Tutaj znajdziesz najnowsze recenzje
Moją uwagę w tym piwie przyciągnęła ciemna odmiana Paulanera, którego klasyczną wersję bardzo lubię i było to jedno z pierwszych pszenicznych piw jakie spróbowałem. Tutaj znajdziesz szerszy opis stylu Dunkel weissbier, który został opisany przez prawdziwych beer geeków: https://kompendiumpiwa.pl/dunkles-weissbier/ .
Tak, pszeniczne piwa to moje top3 wśród rodzajów po jakie sięgam. Słodowość, pszeniczność, banan, goździk ale na recenzje klasycznej odmiany jeszcze przyjdzie czas, wracając do tematu.
Kupiłem to kilka dni po pierwszej degustacji na tym blogu zachęcony do podjęcia kontynuowania dobrej passy z ciemnymi piwami, bo nie ukrywam, że obecnie nie przepadam za Porterami, RISami czy Stoutami przez ich mocny aromat gorzkiej czekolady i paloności. Zaskoczył mnie dodatek amburany więc tutaj możesz sprawdzić tę recenzje.
Otwarcie butelki zapaliło czerwoną lampkę - czemu to nie ma zachęcającego zapachu, ale trzeba dać drugą szansę w szkle więc mnie to jakoś nie rozczarowało. Piwo ciemne i dosyć mętne, przepuszczało światło także bez przesady jak na to BLG.
Piwo nalane do szkła, które sprzyja do wychwycenia wszelkich aromatów jakie ma do zaprezentowania, widać na załączonym zdjęciu.
Ten aromat był bardzo słaby i nie ma szans, że w blind test zgadłbym że jest to ciemna wersja Paulanera. Dało się wyczuć nuty pszenicy, jasnego chleba i trochę goździk.
W smaku spodziewałem się że będzie bardziej karmelowe, po prostu ciemne a było jak klasyk więc chyba nie ma różnicy jaką wersję wybierzecie. Smak jest podobny do aromatu jaki można wyczuć czyli pszenica na pierwszym planie i jest to poprawne koncernowe piwo! Na koniec trochę czuć goryczkę ale nie była przesadna.
Osobiście to miałem wrażenie że zbyt wodniste jest w smaku, mogło by mieć więcej "ciała" (to by wymagało więcej ekstraktu) i zaliczyłbym jej do zupełnie innej grupy.
Teraz piwo jest w kierunku czegoś lepszego niż piwo kojarzone z zieloną butelką, namiastka tego co mogą zaoferować piwa typu Hefeweizen czy Weizen.
Szkoda z jednej strony, a z drugiej jestem w stanie sobie wyobrazić, że niektórzy właśnie wybierają taki profil piwa. Ja osobiście nie będę odradzał tylko dlatego, że zabrakło czegoś. Pozostaje wspomnieć o tym, że rzadko jest to widoczne na półkach sklepowych więc można to potraktować jako ciekawostka na piątkowy wieczór do meczu Polska - Niemcy.
Ocena 5/10
Barwa: ciemne, mętne, lekko przejrzyste
Piana: Jasna, raczej mała piana ale lepiej się utrzymuje niż w przypadku Portera Bałtyckiego od Komesa
Aromat: mało aromatyczne piwo, przychodzi skojarzenie z weizenem, pszenica, lekko goździkowe
Smak: pszenica, na finiszu trochę goryczkowe, trochę wydawało mi się wodniste mimo, że ekstrakt nie jest niski
Goryczka: niska w porywach do średniej
Pijalność: piwo jest pijalne i gładkie
Ukrycie alkoholu: można wyczuć że jest to około 5% - brak zastrzeżeń